PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31344}

Narodziny narodu

The Birth of a Nation
6,7 2 610
ocen
6,7 10 1 2610
6,6 14
ocen krytyków
Narodziny narodu
powrót do forum filmu Narodziny narodu

W pierwszych latach po Wojnie secesyjnej Klan był istotnie organizacją obronną bo władze okupacyjne traktowały Południowców jak pariasów wykorzystując przy tym niską świadomość polityczną Murzynów ... Dopiero potem Klan wyrodził się w organizację rasistowską i dlatego został rozwiązany przez swojego założyciela .Ale sprawa ta jest pogrzebana przez bagno poprawności politycznej .

Z faszystami/ komunistami itp. było podobnie. Początkowo chcieli dobrze;) ale oczywiście pamięta się to co złe i złe wyolbrzymia. Przez poprawność polityczną ;)

użytkownik usunięty
Bisexidryna

Tłumaczę że Południe było okupowane przez Północ która wykorzystywała brak politycznego doświadczenia Murzynów .Samo porównanie Klanu (z początkowego okresu ) do bolszewików świaczy o Twojej ignoracji . Klan początkowo to była organizacja podobna do naszego AK a dopiero potem Klan wyrodził się w bandy .

lazuryt,

podaj mi proszę źródło, że klan powstał w czasie wojny secesyjnej, bo ja się spotkałem z kilkoma źródłami, że powstał PO wojnie secesyjnej z inicjatywy Nathana Bedforda Forresta.
Może się mylę, z góry dzięki.

użytkownik usunięty
Patruell

Gdzie napisałem że klan powstał podczas wojny secesyjnej ? Klan powstał oczywiście po wojnie , podczas jankeskiej okupacji Południa .

Wywnioskowałem to ze zdania cyt. ''Klan początkowo to była organizacja podobna do naszego AK a dopiero potem Klan wyrodził się w bandy .'' Tak jakby rzekomo klan miał działać w podziemiu podczas wojny. Ale już chyba zrozumiałem kontekst wypowiedzi wyżej.

użytkownik usunięty
Patruell

W takim razie to moja wina bo nieprecyzyjnie się wyraziłem.

Patruell

nie , klan na samym poczatku to było cos jak stowarzyszenie , bractwo kolesiów wspominających niedawne bitwy wojny secesyjnej ,przy piwie i whisky . Taka gruba przebieranców w maskach . Chodzili i straszyli murzynów . Wsród dawnych niewolników narodziło się nawet przeświadczenie iż sa to duchy poległych konfederatów. Z czasem przerodził sie w org. która obrała za cel zabijanie lub zastrzaszanie czarnych . Wtedy właśnie zwrócono się z prośbą aby Forest został ich szefem .

ocenił(a) film na 7
Bisexidryna

Chyba trudno wyolbrzymić zło poczynione przez bolszewików i faszystów :) Więc raczej traktuję tę wypowiedź jako dowód ironii :)

wojtekacz

;))) chodziło mi raczej o to, że kolega lazuryt stara się ewidentnie być "fajny" i wybielić KKK/pokazać z "innej strony". Na pocz KKK był "OK" ale komuniści i faszyści też;) tak druga część mej wypowiedzi była trochę ironiczna.

ocenił(a) film na 7
Bisexidryna

film jest przede mną, więc o tym, czy należy go odnieść do początkowego, "niewinnego", okresu, czy do działalności "dojrzałej" KKK, nie chciałem się wypowiadać.

wojtekacz

I bardzo dobrze! Lubię jak ludzie wypowiadają się na temat filmu bo jego obejrzeniu. Film jest niewątpliwie przełomowy pod wieloma względami, jednak co do jego "morału" miałabym obiekcje. Pozdrawiam i życzę miłego seansu.

Bisexidryna

tłumaczy Ci przecież jak krowie na rowie, że początkowo klan miał inne założenia. odbiło Ci z tymi bolszewikami? kolega lazuryt nie próbuje być fajny tylko pisze o tym, że początkowo klan nie miał nic wspólnego z rasizmem, a kiedy pojawił się taki odchył - jego założyciel go rozwiązał. polecam nie tylko douczenie, ale przede wszystkim czytanie ze zrozumieniem.

chocolate_jesus

Ależ ja to rozumiem. Nie musisz mi nic tłumaczyć, serio.

użytkownik usunięty
Bisexidryna

Bzdurne porównanie. Klanu z początkowego okresu nie ma co wybielać bo był czysty.

Trochę to brednie. Forrest miał na sumieniu zbrodnie wojenne a klan nigdy nie był organizacją defensywną - chyba, że defensywą nazwiesz atakowanie osadników z północy, czarnych czy sił rządowych. Celem było utrzymanie status quo i to się udało - ostatni lincz miał miejsce jakieś 50 lat temu, kiedy pewien czarny zagaił do białej mężatki.

użytkownik usunięty
bastrzu

Forrest nie miał na sumieniu żadnych zbrodni wojennych a klan początkowo bronił południowców przed okupantami z północy i dopiero potem wyrodził się w organizację rasiowską.

użytkownik usunięty

rasistowską

Fort Pillow.

użytkownik usunięty
bastrzu

Najmniej w tym winy Foresta . Jankesi zorganizowali bandę którą terroryzowała okolicę . Forest ostrzegł Jankesów że jeśli oni nie skapitulują to on nie odpowiada za swych ludzi no i Jankesi nie chcieli się poddać to się doigrali . Forest nawet nie był obecny podczas wypadków w forcie związanych z zabijaniem jeńców czy może bandytów .? Nota bene nawet według federalnego prawa Murzyni występujący przeciw białym podlegali karze śmierci jeśli byli na terenach opanowanych przez wojska federalne a tak było w wypadku fortu . Sądownie niczego Forestowi nie udowodniono a proces był . Tak się składa że jak się podczas wojny uprawia bandyckie rzemiosło to można oberwać . Do tego północ straszyła południe widmem wojny rasowej . Reakcji południowców wobec tego nie popieram ale mogę ją zrozumieć.

Oglądając filmy takie jak "Tytani" czy "Służące" oczywiście wzruszamy się nad losem murzyńskiej społeczności, jednak pomimo wszechobecnej poprawności politycznej należy nazywać rzeczy po imieniu i mówić także tę niewygodną dla niektórych osób prawdę, opierać się na faktach a nie starać się przedstawiać tylko w pozytywnym świetle jednej ze stron.

lazuryt stara się przedstawić wydarzenia w obiektywny sposób. Nie zapomina o dobrych czy złych aspektach. Niektórzy tutaj myślą schematami, że Unia = "good guys" a Konfederacja = "bad guys"... a rzeczywistość jest trochę bardziej skomplikowana. Wystarczy poczytać trochę książek, artykułów. Myślcie samodzielnie.

ocenił(a) film na 6
Karl86

Historię piszą zwycięzcy. Tym ciekawszy to film, że opisuje wydarzenia, z punktu widzenia drugiej strony.
A swoją drogą: jak wyglądałby dziś świat, gdyby wygrało południe? Pomogli by Amerykanie podczas WW II, czy Hitler zrobiłby swoje. A może Stalin władałby całą Europą?

mozgokop

Miałem dokładnie takie same przemyślenia po obejrzeniu tego filmu.Historia tu przedstawiona, jest ukazana z perspektywy przegranych, co nie zdarza się prawie w ogóle.Jak sam napisałeś, historię piszą zwycięzcy, dlatego po drugiej wojnie światowej ruski wmawiali nam, że za Katyń odpowiadają Niemcy, lecz dzisiaj znamy prawdę.Tutaj dostaliśmy film, w którym poznajemy obrót spraw z punktu widzenia konfederatów, co nie podoba się za bardzo tym wygranym ;)

Warto też trochę dowiedzieć się o samym reżyserze. Z tego, co czytałem, Griffith nie była takim typowym rasistą. Tzn. nie marzył mu się świat bez czarnych albo z czarnymi zakutymi w kajdany. Przesadził oczywiście w filmie z pokazywaniem Murzynów jako bandy niewyżytych dzikusów (jedyni "dobrzy" czarni to służący głównych bohaterów). Ale przedstawił tutaj kilka racjonalnych argumentów. Całkiem słusznie uważał, że radykalne zniesienie niewolnictwa wywoła wiele kłopotów. Przede wszystkim byli niewolnicy zaczną mścić się na byłych właścicielach. Poza tym głos otrzyma rzesza ludzi, którzy po prostu "nie ogarniają niczego", bo w końcu byli izolowani od edukacji. A w efekcie do władzy dojdą tacy właśnie ludzie, którzy nie mają żadnych podstaw do bycia u władzy nad czymkolwiek. Być może Griffith akceptował równouprawnienie Murzynów, ale na pewno nie w takiej formie, w jakiej zostało ono wprowadzone w rzeczywistości. Niewykluczone też, że by po prostu rasistą. Ale warto najpierw doczytać, a potem ewentualnie go przeklinać.

ocenił(a) film na 9

Poza tym gdzieś czytałem że klan zajmował się także wdowami i dziećmi po poległych konfederatach.

ocenił(a) film na 10

Ale czy prawdą jest, że w Karolinie Południowej w pierwszych wyborach po Wojnie Secesyjnej czarnoskórzy (na skutek oszustw) zdobyli znaczną większość w stanowym kongresie? Bo jakoś tego wątku kupić nie mogę...

ocenił(a) film na 9
Sqrchybyk

Odpowiadam po czasie, może 2 lata później kogoś to zainteresuje:

To... cóż, skomplikowane ;) Zaraz po wojnie, w 1865 r., stanowa legislatywa Karoliny Płd uchwaliła pierwszy z tzw. "Czarnych kodeksów" - ustaw dających czarnoskórym pewne prawa obywatelskie (prawo do edukacji, prawo własności), w rzeczywistości jednak utrzymujących status quo. Zgodnie z nimi czarni nie mogli głosować w wyborach, zeznawać w sądzie przeciwko białemu, swobodnie migrować, zawierać mieszanych małżeństw, do tego podlegali niesprawiedliwemu... nazwijmy to z dzisiejszej perspektywy "prawu pracy": utrudniono im dostęp do jakiegokolwiek zawodu w którym mógłby stanowić mogli konkurencję dla białych, zmuszono też do zawierania niekorzystnej, utrudniającej a czasem wręcz uniemożliwiającej zmianę zawodu, umowy z pracodawcą.

Niespodziewanie dla Południa (w takiej Karolinie nawet takie ustępstwa wywołały protesty białych...) nowe prawo wkurzyło jednak północ - i to bardzo. W odpowiedzi w grudniu 1865 przedstawicieli Karoliny Płd nie dopuszczono do obrad Kongresu, w czerwcu 1866 przegłosowano XIV poprawkę do Konstytucji (nadająca pełnoprawne obywatelstwo Amerykańskie każdemu urodzonemu na terenie kraju człowiekowi, niezależnie od jego rasy) i wreszcie, w marcu 1867 r., przyjęto First Reconstruction Act – Pierwszą Ustawę o Rekonstrukcji. A na jej mocy rozpoczęła się (w dość... swobodny sposób przedstawiona w filmie) okupacja wojskowa dziesięciu odrzucających XIV poprawkę stanów Południowych.

No i wtedy faktycznie, w latach 67 - 76, zdecydowaną większość we władzach stanowych posiadali zwolennicy "nowego porządku" - aczkolwiek większość z nich i tak była biała ;) A po 1876 r., wraz z rozpoczęciem prezydentury Hayesa (który całkiem porzucił temat rekonstrukcji) wszystko zaczęło wracać do "normy" - wprowadzono prawa Jima Crowa itp... ale to już materiał na oddzielną dyskusję ;)

ocenił(a) film na 10
Bismarck

Dzięki. Czyli dobrze czułem :)

Ciszę się, że jesteś użytkownikiem usuniętym.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones