PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32264}

Niezwyciężeni

The Undefeated
7,0 585
ocen
7,0 10 1 585
Niezwyciężeni
powrót do forum filmu Niezwyciężeni

Szczególnie teraz miło obejrzeć kiedy został zremasterowany i wydany na blu-ray. Dobry stary Wayne i mocny temat na western. Czego chcieć więcej kiedy jest się fanem?

ocenił(a) film na 6
kalamir

Film z mieszanym klimatem, niepotrzebnie przedłużanym środkiem opowieści i praktycznie z brakiem jakiegokolwiek zakończenia. Robi wrażenie kilka postaci, jak i zapada w pamięć przeprowadzanie 3000 sztuk koni. Daje do myślenia początek ukazujący zupełny bezsens wojny. Ale historia przeciąga się do znudzenia, i nie bardzo wiadomo po co. Jest parę wyjątkowych wątków które były w międzyczasie rozwijane (np. indianin i dziewczyna, zderzenie konfederatów z jankesami) ale poza tym całość można byłoby uciąć zaraz po przekroczeniu granicy i tak pozostawić. Meksyk, Francuzi i tamtejsza wojna domowa właściwie niewidoczne. Próbowano pokazać humor (bijatyka) ale jest dawkowany nierównomiernie. Ani to komedia, ani przygodowa włóczęga, ni dramat czy western albo kino familiijne. Muzyka nietrafiona miejscami z montażem. Sam scenariusz zresztą nudny, choć niektórzy z małej afery potrafili zrobić wielką i pełną napięcia. Tutaj wielu rzeczy było w nadmiarze a innych zabrakło.

ocenił(a) film na 8
narvego

Nie zgodzę się co do zakończenia bo puenta jest iście potężna, zaś wszystkie wydarzenia po drodze - zwroty akcji nastawione na wstawianie ciągłych podejrzeń i na przemienne utratę/budowanie zaufania sprawiły, że niesamowicie przyjemnie oglądało się ten nietuzinkowy western. Dodatkowo prawdopodobnie pod wpływem filmów Leone wplotło się tu wiele cech antywesternu co samo w sobie było zaskakującym odejściem od ówczesnej mody na co warto zwrócić uwagę.

ocenił(a) film na 6
kalamir

Obraz jest nieco inny niż wiele innych westernów, to prawda. Przypominał mi trochę "Muły siostry Sarry" ale tam afera i w sumie też włóczęga była w mojej ocenie pokazana z jakąś większą wprawą. W sumie też i "Poszukiwacze" są troche podobni ale nawet bardziej kulało tam tempo. Ale czasem porównania to ślepy zaułek. Jeśli się mogę doszukiwać jakiejś puenty, to wychodziłoby na to, że w filmie o pędzeniu wielkiego stada, to właśnie ludzie zostali zrobieni w konia. Lecz w zamian poniekąd zyskali i coś więcej, biorąc pod uwagę wspólny powrót przy którym wydają się (dotychczasowi rywale wojenni) pogodzeni. Jeśli tak to interpretować to jest w filmie jakieś przesłanie.

Brakowało mi na koniec mimo wszystko czegoś konkretnego. Zapowiadało się na szturm, wyszło wywieszenie białej flagi. To też ciekawe. W sumie mnie zaskoczyło. Film jest ogólnie udany, ale czegoś tam jednak nie było czego oczekiwałem. Niekoniecznie zresztą szturmu :)

kalamir

"Z pełnym brzuchem człowiek nie boi się tego co przyniesie los" - pułkownik James Langdon :)
Kolejny western przypisany do ulubionych. Bardzo przyjemny i zabawny, szczególnie scena bójki w obozie ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones