Po mnie, jesteś żałosny ta twoja propaganda świadczy o twoim poziomie dzieciaku.
Jaka znowu, do kruwy, propaganda?! Wiesz, co to znaczy? NIe? To się nie odzywaj. Kończę z tobą tą bezcelową dyskusję, szkoda mojego życia. Dodam twoje posty tylko do najśmieszniejszych filmowych cytatów.
PS> Na przyszłość - naucz się trochę pokory.
haha to kończ bo brak ci argumentów i tylko se wstyd przynosisz, no inie znasz się na westernie.
Śmieszysz mnie, dlatego kończę. Wolę cię zjechać na prywatnej wiadomości i na twoim blogu ,a nie zaśmiecać forum, bo nawet nie jesteś tego wart.
Nie uważam, że role Wayne'a w Rzece Czerwonej, Spokojny człowiek, Pittsburgh, Morski pościg, Alamo, Złoto Alaski, McLintock!, El Dorado, Wóz pancerny, Wielki Jake, Prawdziwe męstwo, McQ czy Rewolwerowiec były nudne. Mógłbym tu dorzucić jeszcze z 30 filmów, póki co nie widzę powodu by to robić. Prawda jest taka, że wiele filmów zaczyna się i kończy właśnie na nim, utarło się przekonanie, że to aktor jednej i tej samej roli, ale do cholery mówimy o człowieku, który z powodzeniem grał szeryfa, bandytę, kawalerzystę, żołnierza piechoty w czasach IIWŚ, wojny w Wietnamie, pilota, marynarza, detektywa, byłego boksera, przedsiębiorcę, poszukiwacza złota, ranczera, a nawet Czyngis - Chana! Każda miała inne założenia, okoliczności i inne wymagania. Niektóre były cholernie trudne, a on radził sobie praktycznie z każdą.
Wayne to instytucja, symbol, swojego czasu dorobił się takiego statusu, że na początku filmu było: "John Wayne w filmie", następne ujęcie to tytuł i później reszta obsady, potraktowana jako tło dla króla. Czegoś takiego nie można osiągnąć, będąc "nikim". Nawet w USA.
Oczywiście że brakuje wybitnych aktorów, takich jaki był Wayne, to jest pierwsza klasa!
Charles Bronson lepie się spisuje w filmach wojennych typu Parszywa dwunastka czy Wielka ucieczka...
Bronson idealnie pasuje do roli "quiet mana" w westernie Leone a poza tym dobry był jeszcze w "Ciężkich Czasach", oglądałeś?
Świetny był też w kilku westernach z początku lat 70 np. Konie Valdeza, Ziemia chato, Samuraj i kowboje,
Przelęcz złamanych serc
Clint Eastwood to król westernu i koniec kropka. Idźcie kłócić się gdzie indziej. Najlepiej do piaskownicy.
Skąd wiesz że tam jest fajnie ? Pewnie tam byłeś.
Jakbyś intruzie nie zauważył tu nikt się nie kłóci , prawie wszyscy są zgodni : Królem westernu jest John Wayne
to ciekawe jakim cudem widziałem go w aż 8 westernach skoro gra w samych filmach sensacyjnych ?
smiczolek każdy kiedyś był to chyba że Ty bawiłeś się w błotku ? a ciekawe co nazwiesz taką wymianę zdań hipokryto, która prowadziłeś z B_jankiem ?
Tego gościa nie biorę na poważnie bałwanie, prowadziłem z nim już kilka rozmów i wywnioskowałem że ma coś pod czapką
@Walker
Jesteś najbardziej żałosną osobą obecnie na tym portalu. A więc do budy!
@Kileeer
"Twoim zdaniem Justin Biber jest lepszy"
Skąd wywnioskowałeś to błędne stwierdzenie?
Naprawdę ?
Zawsze uważałeś że to ja jestem najbardziej żałosny , coś z tobą nie tak.
B_janek to przykład osoby która dała się omamić naiwnym filmom Leone dla 6 latków, ale najgorsze jest to że nie potrafi
uszanować że ktoś ma inne zdanie , inny gust filmowy itp.
Ty naprawde jesteś nienormalny i nie wchodź więcej na filmweb, przez takich jak ty ten portal jest zaśmiecony
Napisałem do Łolkera "żałosną obecnie", jełopie. Ale jak nie umiesz czytać, polecam pierwszą klasę szkoły podstawowej.
"B_janek to przykład osoby która dała się omamić naiwnym filmom Leone dla 6 latków, ale najgorsze jest to że nie potrafi
uszanować że ktoś ma inne zdanie , inny gust filmowy itp."
Naiwnymi? Dla 6 latków? Ty udajesz czy naprawdę jesteś taki głupi? A na drugą część twojej wypowiedzi odpowiem twoimi postami:
"Twoja wypowiedź powyżej dowodzi że KOMPLETNIE nie znasz się na kinie i nie pouczaj osób które się na nim znają."
"Mów za siebie cioto. Inni już porezygnowali, czyli poddali się.
Wkrótce i ty padniesz ale nie ja. Wiem że klasyczne westerny są lepsze i zawsze będę tego bronił."
"Na kinie to się napewno znam bardziej od ciebie."
"Jest wielu takich którzy uważają tak jak ja, napewno jesteśmy w większości bałwanie, a ty jak nie znasz się na tym gatunku to siedź cicho i nie wtrącaj się w tą rozmowe dzieciaku. Jesteś żałosny "
Starczy ci dowodów?
Po cholerę się kłócicie ty masz inne zdanie a inni inne dla jednego John Wayne a dla innych Clint Eastwood .Zacznijmy szanować gust innych ludzi . A teraz do bibera zazdrościsz chłopakowi sławy myśląc, że to homoseksualista i myślisz że obrazisz mnie stwierdzeniem , że go wole
Przykro mi, ale koleś o nazwie smiczolek wchodzi na KAŻDY temat zakładany przez fanów Leone i mówi, że się nie znamy na kinie, bo tylko klasyki są lepsze, a nie spaghetti.
"A teraz do bibera zazdrościsz chłopakowi sławy myśląc, że to homoseksualista i myślisz że obrazisz mnie stwierdzeniem , że go wole" A niżej: "a czy tak napisałem może czytaj ze zrozumieniem"
Ta wypowiedź jest po prostu bez sensu, nie wiem, co Ty tu chciałeś napisać... Napisałeś chyba 23 posty temu (w odpowiedzi na mój post) "Twoim zdaniem Bieber jest lepszy". Naucz się zrozumiale wypowiadać.
Ale ty też. Piszesz o fanach Leone, że nie znają się na kinie (i westernie), bo lubią takie a takie filmy. W poście jednego użytkownika na forum Sergia Leone "Cześć Twojej Pamięci Mistrzu" (w którym ten użytkownik dziękuje za filmy ,które Leone dał światu), napisałeś, że ten użytkownik jest psychiczny, a do innego, żeby wyskoczył przez okno z najwyższego piętra. Wybacz, ale wszystkie posty skierowane do ciebie były tylko kontrodpowiedziamy wkurzonych już fanów Leone.