Może zna ktoś z was tytuł westernu z John Waynem, chyba z 1938. Był on tam kowbojem, którego
uwięził na pustyni bandyta, podający się za Jego przyjaciela. Później ten bandzior ukradł mu
harmonijkę i rzucił pod domem, który sam spalił (czy coś w tym stylu), przez co wszyscy się nabrali,
że to Wayne spalił ten dom i chcieli Go powiesić, ale w końcu (nie pamiętam czemu) mu uwierzyli, a
on bił się z tym zdrajcą. Pamiętam mniej więcej fabułę tego filmu, ale nie pamiętam tytułu, może
ktoś z was go zna?:)