już widać, że weteran westernów ma dość i grał już na siłę i ogólnie te dwa młokosy były wkurzające, irytujące przez cały film, 6/10.
Ale obejrzeć można, szczególnie dla legendarnego John'a Wayne'a . Samotny twardziel do końca chociaż miał nie lada kłopoty i to nie tylko z bandytami. Może moja ocena 7/10 jest zleksza zawyżona ale to wina sentymentu i nostalgii za "tamtymi" westernami :)
dobry western z widowiskowymi scenami. Klasyczny, troche już wytarty wątek, ale ogląda się bez znudzenia. Na pewno warto zwrócić uwagę na Wayne`a - dobra rola.